Krasińscy
Krasińscy - moja rodzina
Józefa Krasińska z d. Grzebińska ok. 1918 r.
z synem Janem Krasińskim
Zygmunt Krasiński (po lewej)
jako uczeń, Warszawa 1937 r.
Zygmunt Krasiński
18.08.1938 r. Warszawa ZOO
Zygmunt Krasiński
(po lewej na dole)
Zakopane 1939 r.
Róża Krasińska, ur. 1951 r. Warszawa
mąż Dariusz, Stanisław Sokołowski, ur. 1949 r. Warszawa,
syn Stanisława i Marty Cecylii Antoniak
Zygmunt Krasiński, ur. 1921 r. Zawidz, zm. 1994 r. Warszawa
żona Klara, Bernarda Krasińska z d. Chrześcijańska, ur. 1926 r. Sierpc,
zm. 2001 r. Warszawa, córka Leona i Wandy Wróblewskiej
Maryan Krasiński, ur. 1872 r. Gozdowo, zm. 1924 r. Zawidz
żona Józefa Krasińska z d. Grzebińska, ur. 1882 r. Bonisław, zm. 1928 r. Zawidz,
córka Stanisława i Franciszki Szymańskiej
Wojciech Krasiński, ur. 1843 r. Gozdowo, zm. Gozdwo
żona Balbina Krasińska z d. Besser, ur. 1842 r. Żochowo (gm. Sierpc), zm. ?,
córka Juliana Wilhelma (Julyusza Gwilelma) i Franciszki Rejchel
Bartłomiej Krasiński, ur. 1805 r. Rościszewo, zm. Gozdowo (po 1880 r.)
żona Agnieszka Krasińska z d. Kazimierkiewicz, ur. 1804-8 Komorowo,
zm. 1874 r. Gozdowo, córka Wawrzyńca i Katarzyny
Jerzy (Georgius) Wojciech Krasiński, ur. ok. 1750 r., zm. 1830 r. Białasy
żona Marianna Bombalicka z d. Dziurlikowska, ur. ok. 1767 r., zm. 1836 r. Białasy,
córka Jana i Petroneli
Klara i Zygmunt Krasińscy
1949 r.
z najstarszą córką Jolantą
Jola, Róża i Mira Krasińskie
1952 r.
Akt ślubu z 22.06.1790 r. Jerzego (Georgiusa) Krasińskiego i Marianny Bombalickiej
Jola, Róża i Mira Krasińskie
Warszawa Łazienki 1954 r.
Jola, Róża i Mira Krasińskie
z bratem
Włodzimierzem Chrześcijańskim
Zygmunt Krasiński
(po lewej na dole)
Port (Gdynia?) 1939 r.
Zygmunt i Klara,
urlop Grecja Ateny 1969 r.
Zygmunt i Klara,
urlop Irak
Zygmunt (1921-1994)
Marian (1872-1924)
Klara i Zygmunt 1947 r.
Zygmunt z żoną Klarą z d. Chrześcijańską
Jola, Róża i Mira z mamą,
bratem Andrzejem Gołaszewskim
i jego mamą Janiną z d. Krasińską
Stanisława Lewandowska z d. Krasińska, Róża i Mira Krasińskie
ostatnia z prawej Klara Krasińska
z d. Chrześcijańska
Zygmunt z córkami Jolantą i Różą,
wykopaliska Babilonu 1968 r.
Trzy pokolenia: Róża Sokołowska z d. Krasińska,
Zygmunt Krasiński,
Daria Masłowska z d. Sokołowska
Najmłodsze pokolenie Krasińskich Daria Masłowska (z misiem)
i Karolina Zygadło (na rękach)
Jolanta i Róża, Bagdad
Zygmunt z żoną Klarą
i siostrą, 18 lat starszą,
Stanisławą Lewandowską
z d. Krasińską
Zygmunt z córkami
Mirosławą i Jolantą, Irak 1969 r.
Zygmunt z żoną Klarą
Zygmunt (1921-1994)
Jolanta z d. Krasińska z mężem
Tomaszem Sokołowskim
Mirosława z d. Krasińska z mężem
Radosławem Respondek
Róża z d. Krasińska z mężem
Dariuszem Sokołowskim
Marian Krasiński (1872-1924) i Józefa Krasińska z d. Grzebińska (1882-1928)
i ich dzieci:
Janina 1900-1987
Stanisława 1903-1994
Jan 1911-1970
Zygmunt 1921-1994
Akt ślubu Nr 18 z 16.02.1947 r.:
Zygmunta Krasińskiego,
lat 24, syna Mariana i Józefy z Grzebińskich
i
Klary Chrześcijańskiej,
lat 20, córki Leona i Wandy z Wróblewskich
Akt ślubu Nr 14 z 26.11.1899 r.:
Mariana Krasińskiego, ur. 1872 r. w Gozdowie,
syna Wojciecha i Balbiny Besser
i
Józefy Grzebińskiej, ur. 1882 r. w Bonisławiu
córki Stanisława i Franciszki Szymańskiej
Akt zgonu Nr 7
Mariana Krasińskiego
sporządzonego 25.01.1924 r. w Zawidzu
(syna Wojciecha i Balbiny Besser),
urodzonego 24.09.1872 r. w Gozdowie,
zmarłego 22.01.1924 r. w Zawidzu.
W latach od 1903 r. do 1921 r. przebywającego w USA, z krótkim pobytem w kraju w 1910 r.
Z aktu wynika, że Marian Krasiński w Zawidzu zamieszkały, był nadal stałym mieszkańcem gminy Lisewo (obecnie byśmy powiedzieli, że miał dwa miejsca zameldowania).
Gmina Lisewo – dawna gmina wiejska istniejąca do 1954 r. w woj. warszawskim. Siedzibą władz gminy było Lisewo Wielkie. Gmina Lisewo powstała za Królestwa Polskiego, w powiecie sierpeckim w guberni płockiej z obszaru dotychczasowych gmin Bożewo i Smoszewo. W okresie międzywojennym należała do powiatu sierpeckiego w woj. warszawskim. Według stanu z 1952 r. gmina składała się z 41 gromad. Gminę zniesiono w 1954 r. Jednostki nie przywrócono w 1973 r., utworzono z jej dawnego obszaru dwie nowe gminy – Gozdowo i Mochowo.
Akt Nr 77 Gozdowo
Akt informuje nas, że 24.09.1872 r.
o piątej po południu urodził się w Gozdowie
Marian Krasiński
syn Wojciecha - lat 29 i Balbiny z d. Besser - lat 29
małżonków Krasińskich
Akt Nr 27 Gozdowo
Akt informuje nas, że 20.04.1843 r.
urodził się w Gozdowie
Wojciech Krasiński
syn Bartłomieja - lat 48
i Agnieszki Kazmierkiewicz - lat 35
małżonków Krasińskich
Wspomnienia Zygmunta Krasińskiego z wojny
(Wspomnienia napisane w 1974 r.)
Rodziców swoich znam tylko z opowiadania starszego rodzeństwa. Ojciec przez 18 lat mieszkał
i pracował w USA, mama nie chciała tam jechać. Po powrocie, na stałe, do kraju kupił nowe
gospodarstwo rolne w Zawidzu i tam się urodziłem. Zmarł w 1924 r., gdy miałem dwa lata, matka
zaś cztery lata później. Dalszym moim wychowaniem zajęła się starsza ode mnie o osiemnaście
lat siostra Stanisława i szwagier – Jakub Bolesław Lewandowski.
Po ukończeniu szkoły podstawowej w Zawidzu podjąłem w 1936 r., dzięki pomocy znajomego
inżyniera – Bronisława Łozińskiego, pracę w Zakładach Tele- i Radiotechnicznych w Warszawie
(PZTiR); uczęszczając jednocześnie do zawodowej szkoły metalowej przy ul. Otwockiej.
W Warszawie najpierw mieszkałem u mojej siostry Janiny Gołaszewskiej, o dwadzieścia jeden lat
starszej ode mnie, a następnie na stancji u stolarza – Stanisława Wiśniewskiego.
Okazało się, że był on bardzo postępowym człowiekiem. Informował mnie o aktualnej sytuacji
w ruchu robotniczym w Warszawie. Najprawdopodobniej był on członkiem jakiejś lewicowej organizacji.
Na pół roku przed wybuchem wojny z Niemcami cała młodzież zatrudniona w „Dzwonkowej”
wstąpiła na ochotnika do Przysposobienia Wojskowego, zdając sobie z tego sprawę, że możemy
być potrzebni podczas wojny. Przeszliśmy nawet dość gruntowne przeszkolenie wojskowe
włącznie z posługiwaniem się bronią. Czas szybko mijał. Na temat wojny mówiło się coraz
głośniej. Obserwowałem gorączkową mobilizację do wojska.
Spotkałem kilku znajomych zmobilizowanych do wojska, m.in. mojego o dziesięć lat starszego
brata Jana Krasińskiego, z którym zamieniłem dosłownie kilka słów, nie mieli czasu, jeszcze
tego samego dnia wysłani zostali na front pod Mławę.
Nasze przysposobienie wojskowe zajmowało się w tym czasie kopaniem rowów obronnych dla
wojska (skopaliśmy cały Park Skaryszewski), zbieraniem pieniędzy i różnych datków rzeczowych
na dozbrojenie armii. Ochranialiśmy poważniejsze obiekty przemysłowe itp.
Zapał jaki panował wśród młodzieży szybko prysnął. Nastąpiło rozczarowanie, kiedy zwróciliśmy się
do kierownictwa fabryki o wydanie broni i wcielenia nas do wojska. Oświadczono nam, że wróg nie
dotrze do Warszawy i nie ma w tej chwili takiej potrzeby. Fakt ten komentowano różnie m.in., że broni
nie otrzymamy ponieważ kierownictwo zakładu składa się z Niemców, a szczególnie podejrzewano
dyr. Technicznego inż. Gllas’a. Czy tak było faktycznie dowodów na to nie mam.
Dyrektor naczelny – Graf poinformował załogę, że przenosimy się do pracy w COP, ale każdy na własną
rękę. Podczas pierwszych nalotów na Warszawę zbombardowana została nasza fabryka, produkująca
m.in. na potrzeby obronne.
Przez płonący Garwolin, Kurów i Ryki, stale pod bombami dotarłem w wyznaczone miejsce lecz pracy
nie podjąłem, okazało się, że fabryka była nieczynna. Po powrocie do Warszawy zastałem już Niemców.
Dom, w którym mieszkałem, był zrujnowany przez bombę – rodzina Wiśniewskich wyprowadziła się na
wieś. Z ich synem, a moim rówieśnikiem, przewieźliśmy na rowerach do nich na wieś niektóre
odzyskane rzeczy: bieliznę, pościel itp.
W Warszawie przebywałem jeszcze kilka tygodni. Do Zawidza wróciłem w listopadzie, furmanką
wraz z Bolesławem Lewandowskim, który przywiózł żywność dla rodziny w Warszawie.
Jak wiadomo pow. Sierpecki wraz z całym Mazowszem Północnym wcielony został do Rzeszy.
Niemcy natychmiast przystąpili do organizowania aparatu policyjno-administracyjnego na
wysokich szczeblach. Zmieniono nazwy wszystkich miast i wsi na niemieckie, np. Sierpc nazywał
się – Sichelberg, a Zawidz – Hermenau. Zamknięto wszystkie polskie szkoły. Polaków wywożono
w głąb Niemiec na przymusowe roboty. Powstały dość liczne obozy pracy. W 1940 r. przez okres kilku
miesięcy siedziałem w obozie pracy w Sierpcu a później w Ciechanowie.
Każdy Polak musiał przestrzegać wydanych zarządzeń jak: godzina policyjna, kłanianie się Niemcom na ulicy, oddawanie nałożonych kontyngentów itp. Za nie przestrzeganie tych i innych nakazów stosowano kary cielesne, włącznie z pozbawieniem wolności i życia. W Zawidzu wysiedlono kilka rodzin polskich: Badurskiego Rocha, Szuszczewicza Konstantego i Feliksa, Bylińskiego, Komorowskiego, Kamińskiego, Giżyńskiego, dwóch braci Spłocharskich, Sosińskiego i innych. Wysiedlenia odbywały się na znanych powszechnie zasadach. Na ich miejsce przybyły rodziny niemieckie, wzmacniając siły miejscowej żandarmerii, wykorzystywano ich do rozpracowywania Polaków.
Wzmógł się terror. Nastąpiły aresztowania. Doznała tego najpierw inteligencja. W Zawidzu aresztowano następujące osoby: Olański Jan – kierownik szkoły, Lejman Stanisław – nauczyciel, Karpiński Dionizy – handlowiec, Obrębski Leon – gospodarz, Papierski – organista, Ksiądz – nazwiska nie pamiętam, Pokorski Kazimierz – gospodarz, Kozłowski Antoni – student Akademii Medycznej i innych, których nazwisk nie pamiętam. Wszyscy oni przebywali w obozach karnych i tam z wyjątkiem Kozłowskiego ponieśli śmierć.
W późniejszym okresie zostali aresztowani Żydzi z Zawidza i wywiezieni na punkt zbiorczy do Strzegowa, w sumie 16 osób.
Do wyzwolenia przebywałem w Zawidzu. Wkrótce znalazłem się w oddziale leśnym – ps. „Kora”, zajmując się sabotażem, niszczeniem niemieckiego majątku i transportów wojennych, pozyskiwaniem informatorów - nawet niemieckich, likwidacją konfidentów i współdziałaniem z innymi oddziałami partyzanckimi. Dalej na inne tereny zapuszczałem się w celach wywiadowczych, np. m.in. spełniałem misję w rejonie Gdańska, gdzie przy budowie lotniska wojennego zatrudnieni byli wysiedleni mieszkańcy Zawidza. Dzięki nim i innym jeńcom wojennym udało spenetrować się teren i uzyskać dokumentację techniczną obiektu.
Jednym z organizatorów oddziałów leśnych, a potem szefem sztabu na Okręg GL nr 18 (Płock, Sierpc, Płońsk, Lipno, Rypin, Ciechanów), został mój szwagier Bolesław Lewandowski, po którego na początku 1943 r. przybyło gestapo. Udało mu się uniknąć aresztowania, ale jego nazwisko było już wydrukowane na liście powieszonych nazajutrz 50 Polaków. Rozwścieczeni Niemcy wrócili wieczorem, zabrali jego żonę Stanisławę (moją siostrę) i dziewiętnastoletniego syna Zdzisława. Oboje przeszli przez katownie gestapo w Płocku i Pomiechówku, potem Majdanek, Ravensbruck i Buchenwald. Oboje przeżyli wojnę, ale Zdzisław niestety nie dał sobie rady psychicznie i odebrał sobie życie wkrótce po wyzwoleniu.
Siostra moja Stanisława w styczniu 1952 r. była delegatem na Międzynarodowy Zjazd Więźniów Politycznych w Warszawie, w którym uczestniczyli więźniowie z dziewiętnastu państw.
Okres wojny, ciągłe zagrożenie i walka z niemieckim okupantem, odcisnęły piętno na naszym życiu, kraju i podejściu do wielu istotnych spraw. Po wyzwoleniu nadszedł czas na kontynuację nauki, pracę i budowę życia rodzinnego.
29.12.1944 r. Zawidz
List Zygmunta Krasińskiego do siostry Stanisławy Lewandowskiej z d. Krasińskiej więzionej od lipca 1943 r. do lipca 1945 r. w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych na Majdanku - blok 15, w Ravenzbruck i w Lipsku (filia obozu w Buchenwaldzie):
Kochana Stasiu!
Dziękuję za Twój list, który otrzymałem przed świętami. Jeśli napiszesz wyślemy Ci paczkę. U nas wszyscy zdrowi czego i Tobie życzymy. Wnuk był u nas w Wigilię. Bliźnięta pięknie podrosły i często wspominają mamę.
Serdeczne pozdrowienia i całusy od całej rodziny i znajomych.
Zygmunt
Źródło: Krystyna Dąbrowska, Karol z Atmy, Iskry, Warszawa 1977.
Karol Maciej Szymanowski herbu Korwin/Ślepowron (ur. 3.10.1882 r. w Tymoszówce, zm. 29.03.1937 r. Lozannie) – polski kompozytor, pianista, pedagog i pisarz. Wraz z G. Fitelbergiem, L. Różyckim i A. Szeluto należał do grupy kompozytorów Młodej Polski. Obok Fryderyka Chopina jest uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów. (…)
Urywek z książki „Karol z Atmy” Krystyny Dąbrowskiej (siostrzenicy Karola Szymanowskiego), w którym wspominając pobyty w Zakopanem, napisała m.in. o Janinie Krasińskiej:
„(…) W czasie mojej pierwszej zakopiańskiej zimy przez krótki czas mieszkał ze mną w Kalinie Leszek Łoziński, synek przyjaciółki Mamy. Przyjechała z nim jego opiekunka, panna Janina. Pannę Janinę utrwala w mojej pamięci tylko wujciowa widokówka. (…) Wspomnienia z okresu Limby i Kaliny to właściwie tylko jakieś ułamkowe rozświetlenia pamięci. Utrwalają je i wywołują listy Wujcia. Bo właśnie z tego okresu pochodzi pierwsza w życiu kartka, jaką od Niego dostałam (…):
Kiciu moja kochana!
Wujcio Ciebie całuje serdecznie i przesyła Ci pięć złotych, byś sobie coś ładnego kupiła. Widzisz, że Wujcio do Ciebie też napisał. Kłaniaj się Niani, pannie Janinie i pocałuj Leszka. Ciebie Wujcio ściska serdecznie."
Akt Nr 84 Bonisław
Akt urodzenia z 24.09.1882 r.
Józefy Grzebińskiej,
(żony Mariana Krasińskiego)
córki Stanisława Grzebińskiego, lat 24
i Franciszki z d. Szymańskiej, lat 22
Akt Nr 14 Antoniewo
Akt ślubu z 8.11.1863 r.
Wojciecha Krasińskiego, w Gozdowie urodzonego, lat 20, syna Bartłomieja i Agnieszki,
i
Balbiny Besser, w Żochowie urodzonej, lat 21, córki Juliana i Franciszki Rejchel
Akt Nr 8 Białasy (Plebania Łukomie)
Akt ślubu z 25.11.1830 r.
Bartłomieja Krasińskiego, wdowca, w Wrześni urodzonego, lat 29, syna Jerzego i Marianny,
i
Agnieszki Kazimirczakówny, w Komorowie urodzonej, lat 23, córki Wawrzeńca i Katarzyny
Akt Nr 11 Gozdowo
Akt ślubu z 25.05.1878 r.
Bartłomieja Krasińskiego, lat 83, wdowca (po Agnieszce Kazmierkiewicz)
i
Marianny Tarnowskiej, wdowy lat 55
Źródło: książka Stanisława Małachowskiego-Łempickiego Wykaz polskich lóż wolnomularskich oraz ich członków w latach 1738-1821. Poprzedzony „Zarysem historji wolnomularstwa polskiego i ustroju wielkiego wschodu narodowego polskiego”, „Uzupełnienia i aneksy” - opracował Ludwik Hass.
(…)
Besser Johann, mistrz stolarski; II, „Zum Dreieck”⃰ (Płock) brat służący 1820.
Poczet
(…)
____________________
⃰Loża masońska „Zum Dreieck”. Masoni płoccy pochodzenia niemieckiego, założyli tę lożę 14.06.1816. Loża istniała do 1821 r.
Rejestr Aktów Urodzenia Gminy Ewangelickiej w Płocku
za rok 1823
Pozycja 7, pod Num. 17 zapisany jest Besser Julyusz Gwilelm
ur.6.04.1823 r. (syn Johanna Besser i Anny z d. Peterss)
Ojciec Balbiny Besser żony Wojciecha Krasińskiego
Akt Nr 17 Płock
Akt urodzenia z 6.04.1823 r.
Juliusza Wilhelma Besser,
syna Jana Besser, lat 44
i Anny z Petesrów, lat 34
Akt Nr 21 Tobory - Sierpc
Akt ślubu z 27.07.1842 r.
Juliusza Besser, w Płocku urodzonego, lat 20 "maystra profesyi stolarskiej", syna Jana i Anny z Petersów,
i
Franciszki Reychel, lat 17, córki Macieja i Marianny z Ługowskich
Gozdowo
Akt zgonu Nr 3 z 12.01.1860 r.
Juliana (Juliusza) Besser, stolarza lat 38,
urodzonego w Płocku,
syn Jana i Anny Besserów
Zawidz
Akt zgonu Nr 7 z 27.02.1928 r.
Józefy Krasińskiej, lat 44, wdowy po Marianie Krasińskim, urodzonej w Bonisławiu,
córki Stanisława i Franciszki z Szymańskich małżonków Grzebińskich
Akt Nr 52 Bombalice (Dep. Płocki)
Akt informuje nas, że 3.03.1811 r. urodził się:
Kazimierz Szymański
syn Piotra - lat 27 i Józefy z Tomków, lat 26, małżonków Szymańskich,
świadek Wawrzyniec Szymański - dziadek dziecięcia lat 64.
Kazimierz Szymański był:
- ojcem Franciszki Szymańskiej (żony Stanisława Grzebińskiego)
- dziadkiem Józefy Krasińskiej (żony Mariana Krasińskiego)
Bieżuń
Akt ślubu z 22.06.1790 r.
(sumariusz - Akta stanu cywilnego Bieżuń)
Grzegorza Krasińskiego z Maryanną Bombalicką,
powinno być:
Jerzego (Georgiusa) Krasińskiego
i
Marianny Bombalickiej
z d. Dziurlik/owskiej córki Jana
(wdowy po Andrzeju Bombalickim - pierwszy ślub zawarty w 1785 r. w Jeżewie)
15.04.1791 r. Karniszyn (Parafia Bieżuń)
Akt urodzenia Wojciecha Krasińskiego
syna Jarzego (Georgiusa) i Marianny Krasińskich
(brata Bartłomieja Krasińskiego)
Białasy (Plebania Łukomie)
29.12.1830 r. - akt zgonu nr 51
Jerzego Krasińskiego (lat 80)
8 (pokolenie) - Jerzy Wojciech Krasiński
7 - Jerzy był to ojciec Bartłomieja Krasińskiego
6 - dziadek Wojciecha Krasińskiego
5 - pradziadek Mariana Krasińskiego
4 - 2x pradziadek Zygmunta Krasińskiego
3 - 3x pradziadek Róży Krasińskiej
2 - 4x pradziadek Darii Sokołowskiej
1 - 5x pradziadek Gabrieli Masłowskiej